Świąteczna rolada nie z tego świata

Danie: Obiad

Osób: 4

Czas: Powyżej 1h

Poziom trudności: Średnie

Danie: Obiad

Osób: 4

Czas: Powyżej 1h

Poziom trudności: Średnie


Ocena

-/5

Oceń przepis

Ocena

-/5

Oceń przepis

Składniki:

  • 1 solidna porcja schabu,
  • 120-150 ml Mleka Łaciate,
  • 150 gramów wędzonej szynki w plastrach,
  • 150 g kiełbasy suchej ,
  • kilka plastrów sera żółtego salami Mlekpol,
  • 1 mały słoiczek domowych pomidorów suszonych,
  • do smaku: sól, pieprz, papryka, przyprawa wielowarzywna

Przygotowanie

Krok 1

Schab myję i namaczam w mleku choćby na 1 godzinę lub na noc, zostawiając w chłodzie - np. w lodówce.



Krok 2

Mięso wyjmuję z mleka, osuszam i rozbijam cieniutko.



Krok 3

Przyprawiam z obu stron tym, co lubię.



Krok 4

Na płacie układam wędlinę, a na niej - ser i pomidory suszone.



Krok 5

Zwijam całość ciasno, doprawiam jeszcze na wierzchu, owijam w folię aluminiową i chłodzę przez godzinę.



Krok 6

Roladę zwykle zapiekam w piekarniku w 190 st. C. przez 70-80 minut. Niżej - na dolnej półce piekarnika - wkładam naczynie z wodą, dzięki niemu mięso będzie delikatniejsze.



Krok 7

Przez ostatnie 15 minut pieczemy z rozciętą folią, żeby wierzch nabrał koloru. :)



Wskazówki

To nie jest tylko przepis z mojego dzieciństwa, odziedziczony po dziadku, który - wbrew stereotypom panującym kilkadziesiąt lat temu - gotował znacznie lepiej niż babcia i miał swoje sprytne sposoby na przetrwanie i smaczne jedzenie nawet w najtrudniejszych czasach. To przepis z zupełnie innego świata. Ze świata, w którym w każdym, nawet podmiejskim domu było podwórko i chlewik, a w nim - prosiak czekający na specjalną okazję (a później wykorzystywany w kuchni co do kawałeczka - od ryjka po ogonek). W którym nikt nie zastanawiał się nad zakupami w markecie, bo... nie było marketów. A przepisy przekazywało się z rąk do rąk, z notesu do notesu i z ucha do ucha przy każdej okazji - bo były ciekawsze niż ploteczki ze świata sławnych i bogatych. :) Dziadek osobiście urządzał przedświąteczne świniobicie. Pomagali mu moi rodzice. Zwykle chowałam się wtedy w najdalszym kącie domu, żeby nie słyszeć efektów ich zbrodniczej działalności. Ale później nie miałam jakoś moralnych oporów wobec działań kuchennych i przerabiania mięsa na rozmaite kiełbasy, wędzonki czy pieczenie. Zapas robiło się nie tylko na Święta - musiał starczyć na znacznie dłużej, bo w naszym domu nie było zbyt bogato. Ale na Boże Narodzenie - nie na samą Wigilię, bo ta była postna, lecz na Święta - zawsze odkładany był kawałek schabu, z którego dziadek - tylko on! - robił wyborną roladę nadziewaną warzywami, serem i mnóstwem przypraw. A później - zapiekaną w piekarniku. Dostałam od niego przepis, kiedy zaczęłam uczyć się gotować. Moja mama była nawet trochę zazdrosna, bo jej, rodzonej córce, nie chciał nic zdradzić i dopiero mnie spotkał ten zaszczyt. :) Oczywiście z biegiem lat trochę modyfikowałam dziadkowy pomysł i np. dodałam od siebie suszone pomidory, które uwielbiam i od lat robię sama, w domowym piekarniku. Ale bazowy pomysł to dzieło mojego dziadka i nie wyobrażam sobie Świąt bez tej wybitnie dobrej rolady świątecznej. Choć z jej jedzeniem nadal czekamy do pierwszego dnia Świąt, w Wigilię zadowalając się spoglądaniem na nią z zachwytem.

Jeśli ma się dobrą patelnię, można też pokusić się o jej podsmażenie - w panierce lub bez. Smacznego!

Wyślij przepis

Wykorzystujemy pliki cookies.
Więcej Informacji o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień cookies w przeglądarce znajduje się w polityce plików cookies.