Do pasty bakłażanowej przyznaje się wiele kuchni świata. Co ciekawsze w kuchni hinduskiej nazywana jest Bharta i ma w swym składzie jogurt, w kuchni ormiańskiej ma posmak wędzonego bakłażana, tahini i czosnku a w Egipcie jada się ją po prostu z pieczywem. Prawdopodobnie każdy kucharz przygotowałby ją odrobinę inaczej. Warto spróbować zrobić tę pastę samodzielnie, bo jest zdrowa, smaczna i niskokaloryczna, więc można się nią zajadać bezkarnie.
Osób: 4
Czas: Do 1h
Poziom trudności: Średnie
Alergeny: Sezam
Przekrojone bakłażany posmarować oliwą i upiec. W piekarniku nagrzanym do 180 st. C powinno to zająć około 15-20 minut zależnie od wielkości samych bakłażanów.
Jeśli bakłażan jest dobrze upieczony, powinien być bardzo miękki w środku a wówczas miąższ można wybrać łyżką. Skórki odrzucić.
Dobrze wystudzony miąższ bakłażanowy rozgnieść widelcem, dodać resztę składników, doprawić do smaku. Przełożyć na płytkie miseczki, skropić oliwą, posypać szczyptą kminu rzymskiego, pieprzu, wędzonej papryki i pestkami granatu.
Bakłażany najlepiej smakują, gdy przed upieczeniem w piekarniku opali się im skórki, w taki sam sposób jak nasze babcie opalały cebulę do rosołu. Wówczas pasta bakłażanowa ma dymny posmak. Podobny efekt można uzyskać dodając do pasty wędzoną paprykę.
Dodaj komentarz