Jabłuszka wydrążamy z pestek robiąc w środku dziurkę do której potem wlejemy budyń. Pieczemy w temp. ok 180 st. aż zaczną się rumienić i lekko pękać. Ale to ile będą się piekły zależy od piekarnika jaki posiadacie. I pamiętajcie, nie pieczcie ich za długo bo popękają i się rozpadną.
W międzyczasie robicie budyń. Ja zrobiłam ten z paczki, trzymając się przepisu na opakowaniu.
Po wyjęciu jabłek, budyń wlewamy do środka a na wierzch kładziemy kleks z konfitury. Możemy dodatkowo odrobić je listkami mięty.
To jest deser jaki kiedyś robiła mi babcia w piekarniku pieca kaflowego :) Pyszne jabłka pieczone podawane z budyniem i konfiturą. Smaki mojego dzieciństwa.
Dodaj komentarz